![translation](https://cdn.durumis.com/common/trans.png)
To jest post przetłumaczony przez AI.
"Ciało" w erze sztucznej inteligencji: jak będziemy pamiętać?
- Język pisania: Koreański
- •
-
Kraj referencyjny: Wszystkie kraje
- •
- TO
Wybierz język
Tekst podsumowany przez sztuczną inteligencję durumis
- Quora, która niegdyś zyskała popularność dzięki dostarczaniu wysokiej jakości odpowiedzi od ekspertów w oparciu o rzeczywiste imiona i nazwiska, doświadcza przyspieszonego odchodzenia użytkowników po wprowadzeniu AI i zmianie zasad korzystania z serwisu.
- Pojawienie się AI zmienia strukturę wartości w kontekście pytań i odpowiedzi, stawiając nowe pytania dotyczące ludzkiego systemu pamięciowego.
- Technologie, takie jak smartfony, zmieniają sposób zapamiętywania i stawiają przed nami nowe wyzwania. Powinniśmy zadać sobie pytanie: „Co i jak będziemy rejestrować i pamiętać?”.
Według niedawnego artykułu opublikowanego w Slate, dzienniku poświęconemu wiadomościom z branży internetowej, Quora, niegdyś globalna platforma do zadawania pytań, znajduje się w kryzysie. W przeszłości serwis ten cieszył się ogromną popularnością, przyciągając 190 milionów unikalnych użytkowników miesięcznie, a jego wartość jako miejsca do zadawania dobrych pytań była tak wysoka, że nawet takie osoby jak były prezydent USA Barack Obama i aktor Ashton Kutcher udostępniali na nim swoje szczere i szczegółowe odpowiedzi. Platforma budowała zaufanie i lojalność użytkowników, kładąc nacisk na jakość pytań. Jednak w ostatnich latach, wraz z pojawieniem się sztucznej inteligencji, kluczowi użytkownicy masowo opuszczają Quorę.
Quora wymagała od swoich użytkowników podawania prawdziwych imion i nazwisk podczas rejestracji, co stanowiło zasadę i ugruntowywało jasny system wartości, w którym ludzie zadawali pytania, a eksperci udzielali wysokiej jakości odpowiedzi. Jednak wraz z inwestycją w platformy czatu AI i wprowadzeniem zmian w regulaminie serwisu, które pozwalają na wykorzystanie odpowiedzi użytkowników do trenowania modeli AI, Quora zaczęła podejmować kroki w celu zastąpienia ludzi sztuczną inteligencją w centrum swojej tożsamości społeczności. To wywołało zimne reakcje użytkowników i pojawiły się prognozy, że Quora wkrótce zamieni się w miasto duchów, w którym będą działać wyłącznie boty AI.
Zamiar zreformowania całego procesu zadawania pytań i udzielania na nie dokładnych odpowiedzi w cyfrowej społeczności za pomocą sztucznej inteligencji wydaje się mieć sens. Już dziś korzystamy z rozmów z ChatGPT do różnych celów, takich jak tłumaczenia, kodowanie i pisanie, a to udowadnia, że polegamy na odpowiedziach AI. Jednak należy również zdawać sobie sprawę z pewnej nieuchwytnej obawy, która istnieje między starą strukturą wartości opartą na pytaniach i odpowiedziach międzyludzkich a nową, która opiera się na pytaniach i odpowiedziach pomiędzy ludźmi a AI. Fakt, że znani eksperci z Quory usunęli swoje profile i opuścili platformę, świadczy o tym, że należy zwrócić uwagę na tę subtelną różnicę.
Duński socjolog Charlie Støreng w swojej pracy badawczej „Smartfony i przyszłość pamięci” podkreśla, że nowe wynalazki technologiczne nie tylko służą nam do używania i posiadania, ale stanowią również okazję do ponownego przemyślenia tego, kim jesteśmy i co potrafimy. Støreng rozpoczął swoje badania od przekonania, że smartfony, opierając się na rozszerzonej teorii umysłu autorstwa Andy’ego Clarka i Davida Chalmersa, stały się niezbędnym elementem w procesie oceny pamięci ludzkiej, którego nie można ograniczać jedynie do mózgu.
Pismo to z natury narzędzie, które odgrywa ważną rolę w przekształcaniu lub wzmacnianiu naszej biologicznej pamięci. Obecnie, dzięki smartfonom, możemy wzbogacić pismo o zdjęcia, cyfrowe nagrania audio i wideo. To oznacza, że stworzyliśmy system wiedzy i pamięci, który znacznie różni się od wykorzystania naszego biologicznego mózgu, czyli naszych naturalnych zdolności. Popularny w ostatnich latach program rozrywkowy „Love Island” prezentuje X Room, przestrzeń wypełnioną elementami symbolizującymi wspomnienia z byłym partnerem. W tej przestrzeni pojawiają się przedmioty par, listy, zdjęcia z podróży, urodzin i randek, a nawet zrzuty ekranu z rozmów na Messengerze.
W ciągu ostatnich 20 lat, odkąd smartfony stały się powszechne i rozwijały się, otrzymaliśmy nieograniczony dostęp do różnych nośników, które umożliwiają nam zapisywanie i wywoływanie nieograniczonej ilości informacji. Ten powiązany ze smartfonami system pamięci ogranicza nasze dotychczasowe metody zapamiętywania, a jednocześnie otwiera nowe możliwości, takie jak przechowywanie danych w chmurze lub na Instagramie, wywołując przy tym chaos. Wiele osób, korzystając ze smartfonów o pojemności ponad 100 GB, przyznaje, że stale zmagają się z brakiem miejsca ze względu na nieuporządkowane zdjęcia.
Użytkownicy smartfonów preferują uporządkowanie oparte na aplikacjach, a nie na przeglądarce internetowej, co powoduje, że nasza pamięć jest rozproszona i z czasem problemy z jej organizacją się nasilają. Ponadto, dzięki możliwości robienia zdjęć, zrzutów ekranu i zapisywania wszystkiego w jednej chwili, mamy teraz możliwość rejestrowania ogromnej ilości doświadczeń. Jednak ciągłe tworzenie takich zapisów może prowadzić do większego zamieszania i utrudnień w zapamiętywaniu. Oznacza to, że jak pokazują badania dotyczące smartfonów i pamięci, należy zastanowić się nad tym, że postęp technologiczny może przynieść nie tylko ulepszenia funkcjonalne, ale także nowe, nieodłączne trudności związane z integracją technologii z codziennym życiem.
W kontekście tego rozwoju warto zadać sobie pytanie, nie skupiając się wyłącznie na technologii, jak nowe rozwiązania technologiczne wpłyną na rozwój naszego dotychczasowego sposobu gromadzenia informacji i tworzenia wspomnień. „Co i jak będziemy rejestrować i zapamiętywać?”, to pytanie, które warto zadać sobie w kontekście rozwoju technologii i które Quora, gdy planowała inwestycje w AI i jej wdrożenie, powinna była sobie zadać.
Odnośniki