Byungchae Ryan Son

Nieistotne zainteresowanie: Ja! Ja?

  • Język oryginalny: Koreański
  • Kraj: Wszystkie krajecountry-flag
  • Inne

Utworzono: 2024-05-20

Utworzono: 2024-05-20 19:35

Założenie: Czyja to troska?

"Troska to udostępnienie komuś, kto nie jest nami, miejsca w naszym sercu."
To dzielenie się naszym czasem i życiem."
"Song Jeong-rim"

Sytuacja: Gdybym urodził się w czasach dynastii Joseon, byłbym utalentowanym człowiekiem, zarówno w dziedzinie wojskowości, jak i administracji.


Z pewnością słyszę jego myśli i pytania skierowane do mnie. Jednak nie oczekuję dalszej rozmowy. To po prostu puste słowa, które pojawiają się niespodziewanie. Osoby, które często pragną być w centrum uwagi podczas spotkań, często ujawniają taką „szybka” troskę, aby zwrócić na siebie uwagę. Osoby, które zadają pytania, które uważają za troskliwe, aby otrzymać zainteresowanie, najprawdopodobniej skazane są na samotność. Dlatego z nieufnością podchodzę do osób, które używają takich sformułowań niezależnie od kontekstu rozmowy.


"Ale dlaczego ty nie mówisz o mnie?"


Zjawisko: Troska objawia się w postawie obserwacji.


Troska rodzi się z „powolnego” spojrzenia i oczekiwania. Jej celem jest próba „zrozumienia”. A zamiar zrozumienia opiera się na szacunku dla drugiej osoby. Pytanie zadawane samemu sobie: „Czy mogę go/ją lepiej zrozumieć?” umożliwia to zrozumienie.


Uparty upór w patrzeniu z perspektywy drugiej osoby


Pierwszym miejscem, które odwiedziłem podczas mojej pracy reporterskiej, był dom informatora (whistleblowera). Spotkanie było zaplanowane, podróż samochodem trwała kilka godzin, a ja dotarłem na miejsce o wyznaczonej godzinie. Jednak po przybyciu nie mogłem się z nim skontaktować. Byłem pewien, że mieszka w pobliżu, ale skoro nie pojawił się w umówionym miejscu, prawdopodobieństwo zmiany decyzji było wysokie.


Mój starszy kolega z pracy był zdezorientowany i zdenerwowany. Zaczął krążyć po okolicznych uliczkach i wołać imię osoby, z którą mieliśmy się spotkać. Krzyczał przez około 10 minut. W końcu, zrezygnowany, powiedział „Jedziemy” i ruszył do samochodu. Ja jednak zaproponowałem, żebyśmy poczekali jeszcze 5 minut, zadzwonili raz jeszcze i jeśli się nie odezwę, wtedy pojedziemy. Starszy kolega, chcąc też ochłonąć, stanął przed sklepem i spokojnie zaczął czekać. Po 5 minutach odebrał telefon.


W rzeczywistości to on, osoba, która zgodziła się na wywiad, prawdopodobnie czuła się najbardziej niespokojnie. Nawet jeśli ukryła twarz lub głos, w kontekście relacji istniało ryzyko ujawnienia jej tożsamości. Wywiad trwał krótko, ale nikt nie wiedział, jak długo i w jakim stopniu zmiany będą miały wpływ na jego życie, a nikt nie ponosił za to odpowiedzialności. On to wiedział, a ekipa reporterska się tym nie przejmowała. Jak bardzo 10-minutowy hałas wywołany przez starszego kolegę był dla niego irytujący? Większość osób prawdopodobnie się tego spodziewała i najprawdopodobniej zamarła w miejscu, gdy ten moment nadszedł. Milczenie może być po prostu odmową, ale także chwilowym wahaniami.


Dla starszego kolegi, który znał cały harmonogram i kontekst pracy reporterskiej, najważniejsze było powodzenie wywiadu. Ja, jako początkujący, po prostu bardziej odczuwałem jego zakłopotanie w tym momencie.


Dlatego zaproponowałem 5 minut, aby spokojnie sprawdzić, dlaczego zgodził się na wywiad.


Myśli: Czy jestem ciekawy, jak wygląda jego codzienne życie?


Ze względu na metodologię badań terenowych, która dąży do obserwacji najbardziej naturalnych zachowań w życiu codziennym, często łapię się na tym, że zanim zadam sobie pytanie o intencje kryjące się za „szybka” troską kogoś innego, zastanawiam się, co się za tym kryje. Często słyszę pytanie: „Czy nie jesteś zbyt nieufny wobec ludzi?”, ale dzięki temu mogę odnosić się do innych w sposób bardziej naturalny niż kiedyś i zapobiegać niepotrzebnej utracie energii w relacjach.


Z tego powodu troska to dla mnie energia i siła witalna. Spojrzenie powolne, a osąd i ocena na samym końcu. To proste, ale jasne kryterium działania jest jak jeden z niewielu kamieni milowych w moim rozwoju osobistym.


Sposób na zaprzyjaźnienie się z kotem lub dużym psem to pozostanie w jego pobliżu.


Nawet jeśli nasze spojrzenia się spotkają, dopóki nie upewnimy się, że jest spokojny, wystarczy po prostu pozostać w pobliżu lub stopniowo się zbliżać. Okazywanie troski poprzez obserwację. Spróbuj doświadczyć tego subtelnego, dominującego efektu.

Nieistotne zainteresowanie: Ja! Ja?


Komentarze0