Pandemia trwa już ponad rok. Doświadczywszy niedawno trzeciej fali, naturalnie zaakceptowaliśmy trend „bezkontaktowy” w naszym codziennym życiu, a skanowanie kodów QR w kawiarniach czy restauracjach nie jest już dla nas niczym nowym.

Jednakże powtarzające się żądania dowodów w obszarach takich jak edukacja online, które ignorują sedno sprawy, a także presja bycia w domu i pełnienia wszystkich społecznych ról w sposób kompletny, to nie tylko historia jednego człowieka. To coś, co stale obserwujemy. Ja również, pisząc ten tekst, jestem osobą, która żyje w tym czasie i jednocześnie bada to doświadczenie. Miniony rok był dla mnie pełen prób i zrozumienia tego, co te przeżywane czasy znaczą, jak żyć w teraźniejszości i jakie plany na przyszłość snuć.

Poniżej przedstawiam cztery aspekty ludzkiego życia, które zniknęły w tym okresie, patrząc na nie z szerszej perspektywy.

• Przestrzeń: Poza domem czujemy się niespokojnie, ale jednocześnie odczuwamy silną potrzebę bycia poza domem.
• Zmysły: Jesteśmy bardziej wrażliwi, ale nie mamy wystarczająco dużo okazji, by je pobudzać.
• Wyjścia: Nasze cele są ograniczone, ale nasze intencje są tym bardziej jasne.
• Relacje: Krąg osób, z którymi utrzymujemy kontakt, i sposoby kontaktowania się się zmniejszyły, ale ich znaczenie wzrosło.

Są to obszary, które w naszej opinii dają firmom działającym w społeczeństwie bezkontaktowym szansę na zrozumienie zmian zachodzących w codziennym życiu ich pracowników i konsumentów, do których kierują swoje produkty.

Najnowsze raporty na ten temat można znaleźć pod poniższym linkiem.
https://issuu.com/ryanson/docs/helping-people-be-themselves_by_roc