Byungchae Ryan Son

Nieporozumienia wokół Big Data

  • Język oryginalny: Koreański
  • Kraj: Wszystkie krajecountry-flag
  • Inne

Utworzono: 2024-05-07

Utworzono: 2024-05-07 12:07

W ciągu ostatnich 10 lat Big Data wzbudzało w firmach oczekiwania niczym odkrycie ziemi obiecanej. Oczekiwania na fantastyczną linię bezpośrednią, która pozwoli natychmiastowo zweryfikować nawyki, pragnienia i potrzeby docelowych klientów.


W maju 2011 r. w specjalnym raporcie badawczymfirma konsultingowa McKinsey twierdziła, że „Big Data będzie wspierać wzrost produktywności, innowacje i nowe trendy w nadmiernej konsumpcji, stając się w przyszłości podstawą konkurencyjności firm”. W podobnym czasie, w opublikowanym raporcie IBM, wspomniano, że wówczas aż 90% światowych informacji zostało wygenerowanych w ciągu ostatnich dwóch lat, co wskazuje na ciągłe generowanie ogromnych ilości danych każdego dnia.


Jednak wyniki badania NewVantage Partners 2020 Big Data & Executive Surveyopublikowanego w 2021 r., ujawniają inną rzeczywistość niż początkowe oczekiwania. Treść badania opiera się na odpowiedziach 1000 menadżerów z firm z listy Fortune, odpowiedzialnych za inicjatywy związane z danymi i ich nadzór.


  • Tylko 26,8% firm zbudowało kulturę danych.
  • Tylko 37,8% firm odpowiedziało, że prowadzi działalność opartą na danych.
  • Obecnie tylko 45,1 firm konkuruje w dziedzinie danych i analiz.


Oczywiście należy wspomnieć, że istnieją przypadki, w których Data mining na potrzeby Customer Intelligence sprawiło radość akcjonariuszom firm takich jak Netflix i Amazon.


-

Jednak pomimo ogromnego wzrostu ilości danych i sukcesów niektórych firm, większość z nich ma problem z uzyskaniem z nich głębokich spostrzeżeń, które były początkowo oczekiwane. W rezultacie analiza danych to tylko narzędzie. Kiedy wykorzystujemy analizę danych jako strategię, formułujemy założenia dotyczące ludzi i ich zachowań.


A mianowicie, błędne założenia, które nie są powiązane z rzeczywistym światem ludzi.

Nieporozumienia wokół Big Data


Innymi słowy, Big Data samo w sobie może prowadzić do błędnego rozumienia ludzi przez firmy.


Po pierwsze, Big Data prowadzi do Thin Data. W naukach społecznych dane dotyczące rozumienia zachowań ludzkich dzielą się na dwie główne kategorie. Thin Data pochodzi głównie z cyfrowych śladów ludzi. Na przykład, nosi rozmiar 44, ma brązowe oczy i pije wino Pinot Noir – to informacje o charakterze powierzchownym.


Z kolei Thick Data dostarcza zrozumienia tego, jak ludzie rzeczywiście doświadczają świata. Na przykład, po deszczu poczuła zapach trawy, spojrzała na idącego z nią mężczyznę jako na kogoś wyjątkowego, a buty do biegania sprawiły, że jej kroki wydawały się lżejsze – to informacje bogate w znaczenie.

Nieporozumienia wokół Big Data


Oznacza to, że Big Data koncentruje się na korelacjach (correlation) związanych z produktami, a nie na relacjach przyczynowo-skutkowych (causality) w życiu. Jednak kluczem do zrozumienia zachowań ludzkich jako istoty społecznej jest właśnie relacja przyczynowo-skutkowa. Jeśli brakuje nam wglądu w rzeczywiste myśli i uczucia klientów, Thin Data samo w sobie będzie miało ograniczone znaczenie i zastosowanie. Zgodnie z raportem Accenture „Analytics in Action”, tylko 20% organizacji twierdzących, że posiadają doskonałe umiejętności zarządzania wydajnością „odkryło udowodnione powiązania przyczynowo-skutkowe między tym, co mierzą, a osiąganymi wynikami”. To dowód na to, że firmy nastawione na algorytmy tracą zdolność rozumienia zachowań ludzkich.


Przede wszystkim, bez umiejętności krytycznego myślenia (Critical thinking) niemożliwe jest wydobycie z Big Data wzorców o strategicznej wartości. Krytyczne myślenie w tym kontekście to proces porównywania i analizowania sytuacji w świetle obiektywnych dowodów, jasnego określania „relacji przyczynowo-skutkowej” i podejmowania działań w oparciu o uzyskane wnioski. Wyjaśnia to, dlaczego firmy muszą rozwijać u swoich menadżerów zdolność do prawidłowej interpretacji zachowań ludzkich.


-

Najwspanialsze typy analitycznego myślenia ludzkości pochodzą z nauk społecznych.


Historia, literatura, filozofia, antropologia – dziedziny humanistyczne, które rozwijają się od 2000 lat, uczą nas umiejętności krytycznego myślenia niezbędnych do prawidłowego rozumienia ludzi. Tylko głębokie zrozumienie zachowań ludzkich pozwala nam zrozumieć i wyjaśnić gwałtowne zmiany w zachowaniach klientów. I właśnie tam odkrywamy potencjał innowacji.

Ostatecznie, jeśli potrafimy znaleźć odpowiedź na pytanie „dlaczego”, firmy mogą zyskać własną, wartościową perspektywę w chaosie obecnego ruchu Big Data. I staną się jedynymi, które naprawdę rozumieją ludzi.

Nieporozumienia wokół Big Data

Komentarze0